Immortal Beloved 1994 Lektor

W rmf classic leciało coś Bacha i pomyślałam: łał, no przeca miałam od miesięcy zamieścić biografię Beethovena, tak, tak, o tym filmie ja dowiedziałam się przez analizowanie filmografii Bernarda Rose, który popełnił Paperhouse i Candyman, tak, okazało się że rozmiłował się w ekranizacjach nudnych powieści Tołstoja (Harwi Łajnstajn przyznał że w młodości czytał ruską literaturę i Tołstoja rozumiał a Dostojewskiego nie rozumiał, nie dziwię się) i biografiach wirtuozów, w tym Ludwiga, nie widziałam, biografie szarpidrutów albo waliklawiszów mało mnie obchodzę ale mogę obejrzeć, co to mi szkodzi, miało być 720 ale chyba jakość jest cienka, zaraz Wam powiem, całe święta słuchałam radio co mi się nie zdarza, by posłuchać świątecznych piosenek, głównie właśnie rmf classic, ale co jakiś czas puszczają tę beznadziejną piosenkę Lubiła róże i tańczyła jazzzzz. okazało się że to niejaka Sanah, ależ mi ta dziunia działa na nerwy, te infantylne teksty jak z pamiętnika egzaltowanej pierwszoklasistki, mdłe aranże i wokal jakby ją ktoś za przeproszeniem gmerał piórkiem... mhm wiadomo gdzie, okropieństwo, na dodatek okazało się że tę piosenkę pisał tandem odpowiedzialny za chłam w wydaniu Brodki sprzed 20 lat. po pierwsze myślałam że ci nudziarze odeszli w zapomnienie, dwa, jakim cudem tak prostą pioseneczkę pisze kilka osób???? naiwnie obstawiałam że ta panienka to jakaś songrajterka ale bynajmniej, szereg ludzi musi pomagać jej wytwarzać te żenujące wyziewy. i to robi karierę??? gdzie gdzie jest jakaś następczyni Kory??? gdzie popełniliśmy błąd? To wszystko chyba przez Lanę Del Rey, która z poczatku miała świetne piosenki ale z czasem zainspirowała legiony dennych piosenkareczek, tak jak grunge zainspirował obrzydliwy postgrandż typu Puddle of Mudd. ilekroć gdzieś słucham chwilę radio w końcu zawsze jakieś mdłe dziewunie omdlewającymi głosikami obudowują swoje miałkie refleksje życiowe, a z facetami jest jeszcze gorzej, gdy słyszę to: Usłyszeć chcę że wszystko okej... ogarnia mnie paroksyzm mdłości. Ci faceci są tak ugłaskani i wykastrowani że aż żałość mnie bierze, gdzie, gdzie są jacyś prawdziwi faceci, którzy by śpiewali z pazurem a nie z afektowaniem, to jakiś koszmar, wiecie ostatnio jadąc samochodem usłyszałam November Rain, ohhhh, kopara opada, 91 to najlepszy rok dla rocka, Guns, Nirvana, Metallica itd, słuchając tej niemalże rock opery przechodziły mnie dreszcze, obawiam się że taka muzyka już się nie powtórzy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę że Axela ciągle oskarżają o ekhm stara śpiewkaRASIZMSEKSIZMHOMOFOBIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘa kogo to kuźwa obchodzi, robili bombową muzykęktórej ze świecą szukać wśród odtestosterowanych zupełnie trywialnych i bezbarwnych męskich zespołów współczesnych.Well, pozostały przeszłe płyty.Miałam coś jeszcze pisać ale chyba zaprzestanę. Ale mam jeszcze dużo do powiedzenia i w końcu dam upust.
OpenClip.info podobnie jak google indeksuje jedynie linki do materiałów video, które są ogólnodostępne i bezpłatne. Administracja OpenClip.info nie podpisuje się pod żadnymi materiałami zamieszczonymi przez użytkowników i stanowczo zrzeka się z wszelkiej odpowiedzialności prawnej w związku z zamieszczonymi przez użytkowników materiałami.