radio 2REC - live stream (the best hits) vol 2

Pamiętasz wyczyny lirycznej mafiiNa na na naKinematografiiPamiętasz wyczyny lirycznej mafiiNa naKinematografiiDla każdego prawdziwego respekt mamOtwieram usta miasta KCCzasem ze składem a czasem samDbam o wizerunek śląskiej sceny masz problemyNie gadamy rymujemy reprezentujemyBez żadnej ściemy komponujemy bityKombinujemy płytySkład PFK układ niesamowityMasz coś do powiedzeniaFOKUSMOK zmienia punkt widzeniaTo do widzenia panuHip hopu nie robi się dla szpanuKtoś musi to dać do zrozumieniaTrzeba się trzymać planu po wynurzeniu z podziemiaNie ma że boli taka jest cena wynurzeniaPamiętasz wyczyny lirycznej mafiiCiąg dalszy kinematografiiChłopaki dziewczyny zaraz was trafiArchiwum KinematografiiPamiętasz wyczyny lirycznej mafiiCiąg dalszy kinematografiiChłopaki dziewczyny zaraz was trafiArchiwum KinematografiiPojawiam się i znikam taka rola MagikaPrzy tym trwam jestem tam gdzie PaktofonikaNa tym punkcie mam bzikaTu nic nie da polemikaTen pakt to unikatNie przerobisz na duplikatPrzyjmij ten komunikat do góry jak IkarZ tym się borykamBy nie popełnić bykaI wcale nie mam zamiaru dać za wygranąBudzę się co ranoWiem co już granoWiem o co po co dbanoI jak koleje losuMogą poplątać że połapać się nie sposóbLepiej losu nie kusićLepiej coś wyrzucićNiż to w sobie dusićNie próbuj się zmusićI bierz co ci daneBądź losu panemA rozstrzygnięcie będzie z góry zaplanowaneTo się okażeTo czas pokażeTymczasem po głowie chodzą mi słowa w parzeRaz że lubię to robić a dwa żeKiedy to robię widzę uśmiechnięte twarzeA to właśnie jest Everest moich marzeńTo właśnie jest Everest moich marzeńI dalej piorunem jak rażony gromemTutaj jest nas trójka z tym samym syndromemI ścisłym gronem i z mikrofonemMagik i sprawy wagi ważącej tonęWłaśnie takWłaśnie takTak tak takWłaśnie tak się to robi na południuWłaśnie takWłaśnie takTak tak takWłaśnie tak się to robi na południuPamiętasz wyczyny lirycznej mafiiCiąg dalszy kinematografiiChłopaki dziewczyny zaraz was trafiArchiwum KinematografiiPamiętasz wyczyny lirycznej mafiiCiąg dalszy kinematografiiChłopaki dziewczyny zaraz was trafiArchiwum KinematografiiByły różne sprawy dotknęły mnie aspektyProblem był konkretny do dziś widzę efektyI widzę więcej wiem więcejTak to jest mniej więcejUczę się sztuki życiaHip hop to mój sensei ejNaciśnij playZ tej strony PFK sprawdź toNo bo to dopiero rozgrzewkaPoczątek pieniądze to główny wątekWgnia a ta muzyka to nie wyjątekWyrosłem z przybijania piątek człowiekuW perspektywie hip hop jest dla mnie formą lekuNa dziurawy budżet to nie kwestia wyboruTo kwestia szczerości bez odbioruW kwestii hard core'uF O K jak piorun z katowickiego sektoruNa forum wydarzeńPowodem oparzeńPieniądze są w kwestii sugestii moich marzeńTo leży w gestii więc łapię za sterReprezentant południowych sferSzybki jak Dodge Viper konkretny jak As kierFokusmok snajperPstrokate dźwięki w słuchRęki ruch myśli truchtHalloTak witam cię mówBez pustych słówNawijasz men nie owijaszI czyjaż to sprawka że podbijaszMi wyjawWitam cię serdecznieSłyszałem ostatnio twój jakiś jeden kawałekWiesz tak sobie pomyślałemCzy też dasz mi posłuchać Twe pozostałePrzypuszczałem że to o tyle szumuZ rozumu to zgumujKawałki sumuj słuchając albumuNo właśnie a ja bym taki jeden z chęcią wydał u siebieBez przegięćTłumacze siedzę tu czas tracęPrace własnym tempem suną facetRozpatrzę twój wniosek raczejI być może się odezwę zobaczęMam kontrakt dam wam z hajsem kontaktPoprzez transfer gotówki na kontaWole spontan plus rozsądekNadążaszTo ty nasrasz a kto to posprzątaPodpisz ten papier ziomekSzrajbnij tu i tu i tu załatwioneW moment przydomek twój uświadomięWitam w rap biznes zonePodpisz ten papier ziomekSzrajbnij tu i tu i tu załatwioneW moment przydomek twój uświadomięWitam w rap biznes zoneTen jeden podpis da ci siłę mocTo o czym śniłeś wszystko o czym marzyłeśTu masz kawkę przeleć jeszcze raz wzrokiemStrzel parafkę jak czkawkę złap dawkęLuksusu bez przymusu bez minusówTak zwą swą kastę krezusówUffCała ta słodycz to podchodyJak młodych złowić kupić ogłupić bez sodyZdupić w nich ich wyzwalanie tychNaturalnych synergii muzyczno wokalnychBez negacji trywialnychWeź owy tajny kurs pozostania wydajnymPodpisz ten papier ziomekSzrajbnij tu i tu i tu załatwioneW moment przydomek twój uświadomięWitam w rap biznes zonePodpisz ten papier ziomekSzrajbnij tu i tu i tu załatwioneW moment przydomek twój uświadomięWitam w rap biznes zonePłać many płać many many płaćZarobiłeś na mnie to cię stać teraz płać (płać)Ja nie będę płakać że dla ciebie jestem nikim (nikim)Poszczuję prawnikiem to wyszło z matematykiEj! Patrz komu ufaszSą sprawy których nie wie słuchaczMusisz grać niczym graczPrzy czym nie dać się oszukaćSłyszyszTo nauka na uszachMasz na zimne dmuchaćSparz się raz posłuchasz nasTo nie podpuchaWytnij załóż z pieniędzy okulary 3D na ryjProdukcja promocja dystrybucja 3 wymiary (raz)Znasz ceny znasz ceny cenŚciemy cen ceny ściemJak znasz ściemy to się ceń (dwa)Znasz ludzi w mediach (nie to tragedia)Jak poznasz to szanuj ich pracę jednak3D DDD przybij wielkie pięćW końcu zawsze dzwoń może obejdzie się bez spięćSprzedaj mu kawałek niebaNieba nie weźmie ciebie mu potrzebaJak grać trwać nie dać się wyjebaćCzego się po nim spodziewaćSprzedaj mu kawałek niebaNieba nie weźmie ciebie mu potrzebaJak grać trwać nie dać się wyjebaćCzego się po nim spodziewaćTo było jeszcze lepszeCo za super loop bassy z tub (woop woop)No to siup złoto chlup w suchy dziub lubRób rap ten myśli skup R.A.H.I.MTwa misja men re'trans'misja scenŻądam rychłego dostępu do sprzętuBez przekrętów fermentuWstępuj w szeregPo drugiej stronie barierekNie komentujCzas sajko instrumentówOceń doceń co w pocie czoła do CiebieŚlę rymów krocie w locie99 koma 9 procent ponad normąPort folia z świeżą formą!Dalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejDalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejZ brzmieniem innym niż inne brzmieniaZmieniam powód wywierania wrażeniaPrzez łeb mgnienia stosy liter z bitemWryte w trakcie fight'u z zeszytemDaj no kable tych z tyłu ponaglęPoprzez nagłe kolumn ruchy track'i nagnęDla niepoznaki w rytm wpadnęBy wyłapać tych co kłapać pragną żadnieSkładnie obezwładnie tłumy spojrzeńPodłacz łącze trochę tu pokrążeMądrze popłynę na texturzeDam tutaj nacisk na zacisk łap w górzeDalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejDalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejTo niesamowite zanim sam się w tym połapięTo już rozmaite słowa pozostaną wbite w papierTo tylko kilka literSame w sobie jako takie są nijakieAle z bitem są już track'iemZatem łapię się na tymŻe łapię za majka poruszam tematyTakie jak Fight ClubDla takich jak Ty kumatychŻycie to walka codziennie ponosisz stratyJa to wiem Ty to wiesz i coI tak to nic poza tymLiczy się praca i miłośćWiara nadzieja znow miłośćGdyby tego nie byłoTo by nam wszystkim odbiłoNiestety liczy się pieniądzNie wierzą w to małolatySiedzą na ławkachKażdy z nich chciał być bogatyKłopoty wiem coś o tymMam co do joty co TyUpadki potem wzlotyCały świat to psy i kotyPowoli sprawdź ten motywPo co tu jestem wiemTwa misja men re'trans'misja scenDalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejDalszy ciąg wróżęLas rąk w górzePodziemny krąg służęW nim tej subkulturzeJak Ytong w murzeWąż w nowej skórzeI O I O I Oby jak najdłużejMam mocy multumBez buntu ten tłum tuPorwę z martwego punktuW odwrotnym kierunkuUstosunkuj się do tych warunkówBądź w zgodzie z samym sobą odejdźMój bodziec każe mi to robić więc robięZbieram owoce w mym twórczym ogrodzieCo dzień stąpam po grząskim lodzieNikt i nic nie stanie mi na przeszkodzieChodzę jak neptyk wszak efekty muszą byćW aspekty bez korekty wbićLekki jak puch buch słuchU źródeł z dwóch pudeł rejestruje ruchGodzinami siedze śledze wykresamiTok posiedzeń gdzie ciągle ci samiCiskając pociskami wykluczając zanikTransmisji z odbiornikamiZanim spotkamy się na tle lokaliGdzie wokali jakość ustaliszW skali wymiernej do innych faliWycieczkę po ścieżce na krążku zaliczMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużWylądujesz w moim łóżkuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużW łóżku okruszkuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużI jeszcze jakiś czas będę uderzał w klawiszeKlawiatura pisze nic już na pióra koniuszkuMuszę wreszcie zakończyć ten tom miszcza finiszemSmocza paszcza świszczy Smok taszczy rymy w paszczyRymy trzeszczą w uszach zanosi je na szczyt basztyUpuszcza i ziszcza się złowieszcza przepowiednia i nie ma dniaŻeby każdy nie słyszał o tym co piszeRyk przerywa cisze dreszcze jak pioruny w masztyPłoszysz się i wrzeszczysz a to jest dla mnie przyjemnośćDeszcz to nie deszcz huragan tornado podczas gdyWiatr się wzmaga zapada nieprzenikniona ciemnośćSztorm! I fale ląd daleko jest on dalejJa z moim wokalem porwałem Cię niczym morski prądStąd w finale razem ze sztandarem będąc też będziesz legendąPłynąc tam dokąd i onMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuMasz misz masz kiedy patrzę Ci w twarz ażNerwowo jo jo jąkasz się i drgaszWiem że grasz o swój imaż dbaszI widzę jak w myślach plan ucieczki tkaszOstrza śpiew ciszy pewno słyszyszZniknął gniew jest strach ledwo dyszyszKrzepnie krew powiem jedno ryczyszA łowca syczy na widok zdobyczyTo nie fatamorgana a bestia zerwana ze smyczyPowiedz księciu na co liczyszTo nie mania władania a kwestia poznaniaJak życzy chce dopaść Cię z pewnych przyczynHukanie sowy znakach finałowyJesteś gotowy rusza jeździec trójgłowySłyszysz tętent kopyt a ja twój skowytInnymi słowy zaczynamy łowyMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuO Ka latam jak lewiatan lecisz ze mnąJestem F do O Ka U do S do M do O KaTeee Rymy te to totalny splendorPopatrz na ten talent i zaufaj tym patentomSprawdź jak nimi miotam niczym mieczami wiedźminiZejdź mi z linii ognia bo tam polegli niewinniInni pomylili się spalili się jak propanW jednej chwili nic nie zostawili byli winniPopatrz. Na Smoka na Poka2 O KaJak Cię omota i zje jak minotaur NokautMówią esta loca por tu boca a ja to kochamFlow płynie jak flota ze złotaUwolnić krakena niech hołota z podziemia docenia jak nie można wyjść z mojego cieniaTotalnie niszczę ich marzeniaMówiąc kolokwialnie to wynika z doświadczeniaSiemaMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużSmak trującego bluszczuMasz misz masz gdyż jestem już tuż tużOld school i New school pełen tego kunsztuWidzę Cię tee nie ucieknieszBierz miecz i siecz wszystkie brednieStado wygłodniałych wilków biegnie przestaje być śmiesznie czas na rzeźniePierzchli cywile gdy błysnął zimny sztyletWiedzą że idzie killer wiedzą jak miesza styleZanim twym zranisz na nic wbijanie szpilekPowiem tyle zmierzasz ku swej mogileW zmowie są współcześni bohaterowieTo o ich czynach piszą pieśni BardowieDrżą też ze strachu wyniośli wrogowieZapewniam każdy rówieśnik Ci to powieTen stan trwa i potrwa długoJest grubo gdy idziemy z posługąNa 10 BDJ oraz FoKto? Spójrz na drugą iYou know what i meanWhat? WhatYou know what i meanWhat? WhatYou know what i meanYou know what i meanWhat? WhatYou know what i meanWhat? WhatYou know what i meanA więc wiedz, że wiem, że wiek mijaKiedy  szereg spięć tam nam niezbyt sprzyjaŻeby  biec, drzeć ryja na wiec, hajer za frajer tyrałLecz całą haję rozwija mysłowicko wijaBez względu na referendum i krewki PRSzturm  błędów na tłum bez marchewki i kijaTo  ziemia obiecana, nie niczyja, więc wyjazd!Tak się roztoczyła chryja o autonomjaOto  plan jak zgotować potop SzkopomPowstania okupione przez krwotok i łez potokTo nie jest spoko! Oddajemy pokłon PniokomI tym ich familokom zamienionym na okopA  propos oko za oko, ząb za ząbNigdy nie wiesz, po której ze stron stoi Twój domŚląski to mój schron, mocne korzenie jak dąbCzarny kruk wśród wronKomu bije dzwon, temu bije dzwon[Refren / Cuty: DJ West]Parę ładnych lat temuHistoria musi dalej się wieśćCały czas siedzi w nasStare czasy... Codziennie mnie prowadząParę ładnych lat temuHistoria musi dalej się wieśćCały czas siedzi w nasStare czasy... Codziennie mnie prowadząYou might also like404PokahontazFE!NTravis ScottMELTDOWNTravis Scott[Zwrotka 2: Fokus]To ci godom, mówią: "Idź się bić o dom"I szczyćcie się sierotom i wdowomChciałeś żyć, umrzesz szybko i młodoMówią tym, co pochodzą stąd, skąd pochodząKartą przetargową, struną narodowąStu powodom, mnie ich słowa nie zwiodąZłoto pod podłogąŻyłą dochodową, dwulicowo, typowoPoza tym region ma wyjątkową baśniowośćLudzie, czując to, mówią swą mowąOpisując świat, wszechświaty tworząNiczym dym płynie rym, czym prym w tym wiodąChodzi o to, że nie wiesz, o co lotoMusiałbyś poczuć strach, gdy tąpnięcia przechodząGdy nie wszyscy wychodzą, wszyscy się jednocząTo jest ponad państwowość, pyrsk szyskim warjotom![Refren / Cuty: DJ West]Parę ładnych lat temuHistoria musi dalej się wieśćCały czas siedzi w nasStare czasy... Codziennie mnie prowadząParę ładnych lat temuHistoria musi dalej się wieśćCały czas siedzi w nasStare czasy... Codziennie mnie prowadząTyk-tyk tykanie, oni kroczą po schodach obajW mig na żądanie niosą pod popyt podażKlik, klik wygrane, chociaż nie gra na kodach włodarzKick prosto w banię, każdy miażdży, do zoba!Mają ten dryg i spryt jak trafiać w gustaOd dwóch dekad szyk, niczym lipstick na ustachTo totalny freak show plus ta rozpusta, ustal-My jedno – są jak jedność na pewnoBe easy! Mamy lekarstwo na kryzys, naSchizy. Bierzemy twój umysł w leasingWniosek analizy – czysty zysk, nie wyzyskW nosie złe dewizy, powiew świeżej bryzyJak klan Wu-Tang (po) Fo i Rah tutaj (ka)Westa batuta (hon) spod White House dłuta (taz)Pod wsad dwutakt (po), lot i wjazd z buta (ka)Dla miast utarg (hon), a dla Was nutaSuta (taz)SnujemyNić, przędę legendę, wchodzę na bit i będę obalał mit.Zdobędę szczyt, ty nadal kompletnie nic nie komprehende, co to maByć. Jestem ewenementem, jedynym mankamentem (że)Niszczę permanentnie, ze szczętem rymy zaklęte talentem (te)Wchodzę na pętlę jak enter, oto ten tandem, który ma gen tenTo dopiero początek, jako że tamten wątek ambiwalentniePrzygotowany na następne to, co zaczęte będzie monumentemBędę powtarzał to niczym mantrę, dla mnie ten album to nowy renderCzuję jakbym był debiutantem, a piszę fance na ręceMoje serce ma pancerz, w szklance mam instynkty zwierzęceRobię sobie te wygibańce, jestem MC o smoczej paszczęce iStoję tutaj na flance, nie na ściance, jebańce, chcę tego więceKiedy DJ kładzie macki na plackiDźwięk idzie w parze przez szlaczki na paczkiUnder czy overground sound kozackiWystawiacie czaszki z jaskiń czas na igraszkiPrzybywamy w pokoju otwieramy z buta drzwiI od przedpokoju narobimy gnojuTy wciąż nie łapiesz tego niczym CCTVWTF album piąty PHKZNie lecimy z playbacku my dajemy liveChoć robimy wciąż na przekór czujemy lightJuż prawie ćwierć wieku przemierzamy krajI zbieramy hype przez unikalny vibe. AjtEpinefryny kop endorfinowy hajHip hop nigdy stop nigdy boom biddy bye byeKiedy bit hula jak hop robię show szał by nightTobie obiecałem to robię to a ty to ćpajPrzybywamy w pokoju proponujemy sojuszTeraz to już hałas i ani chwili spokojuRęce do góry cała sala narobimy gnojuZero dołów maksimum kolorów od beeforuMy. Przybywamy w pokoju proponujemy sojuszWy. Teraz to już hałas i ani chwili spokojuTy. Ręce do góry cała sala narobimy gnojuWy. Zero dołów maksimum kolorów od beeforuTo nie nie nie nie boimy się szczerzymy się do bestiiNie poddamy się to nie ulga żadnej kwiestiiUlica nie widzi w moich oczach agresjiJa też nie widzę w niej tylko zaułków ciemnychDla wszystkich bogatych i biednych kumatych i biernychPłynie jeden przekaz z tych paczek paktu wiernychHałas dla tych co wciąż tu są hałas dla tych pierwszychSalutWtedy kiedy DJ strzela w dupeczki jak w kaczki przybywamyMy nie hamuj włącz wycieraczkiTo strobo do padaczki takich trzech jak nas dwóchNie ma tu ani jednego wprawiam wszystko w ruchSerio ziom odjazd jak HyperionCo rok plon kosi kosi łapki las rąkTreści są kodowane jak w chromosomCiś na złom z tą zardzewiałą teoriąKici kici miau resztą hau! Kwestia paszyCiki ciki blau co to znaczy jak haszyszCzy czym się raczysz że myszy robią ci test 123Czy między uszami masz klasykRobimy ci sieczkę przez te nutkiZnów wyciskamy zdrów marzenia z tubkiBuch! Świecą grudki dup sterczą sutkiRuch lecą słupki loop jest za krótkiZrób coś z tym manPrzybywamy w pokoju proponujemy sojuszTeraz to już hałas i ani chwili spokojuRęce do góry cała sala narobimy gnojuZero dołów maksimum kolorów od beeforuMy. Przybywamy w pokoju proponujemy sojuszWy. Teraz to już hałas i ani chwili spokojuTy. Ręce do góry cała sala narobimy gnojuWy. Zero dołów maksimum kolorów od beeforuPorozumienie między nami dla tej miłości nie ma granicNie oddałbym tego za nic nie nie nie nie nieChociaż czasami pod nogami grunt znika i nic nie mamyTo pozwala nam żyć więc przetrwamyYou remember the exploits of the lyrical mafiaNa na na nacinematographyYou remember the exploits of the lyrical mafiana nacinematographyI have true respect for everyoneI open the mouth of the city of KCSometimes with a squad and sometimes aloneI care about the image of the Silesian scene, you have problemsWe don't talk, we rhyme, we representWe compose beats without any bullshitWe combine platesThe PFK composition is amazingYou have something to sayFOKUSMOK changes the point of viewGoodbye sirHip hop is not made for showSomeone has to make that clearYou have to stick to the plan after emerging from the undergroundIt doesn't hurt, that's the price of surfacingYou remember the exploits of the lyrical mafiaContinued cinematographyGuys girls are about to hit youCinematography ArchiveYou remember the exploits of the lyrical mafiaContinued cinematographyGuys girls are about to hit youCinematography ArchiveAppears and disappears the role of the MagicianAt the same time, I am where Paktofonika isI'm terrified at this pointThere's no polemic hereThis pact is uniqueYou won't make a duplicateTake this message up like IcarusI struggle with thatTo not commit a bullAnd I have no intention of giving upI wake up every morningI know what's been doneI know what was cared forAnd like fateThey can get so tangled up that it's impossible to catch upBetter not to tempt fateBetter throw something awayThan suffocate itDon't try to force yourselfAnd take what you're givenBe the master of fateAnd the outcome will be pre-plannedWe will seeTime will tellIn the meantime, words run through my headOne that I like doing it and two thatWhen I do, I see smiling facesAnd this is the Everest of my dreamsThis is the Everest of my dreamsAnd then lightning as if struck by thunderThere are three of us with the same syndromeAnd in a close circle and with a microphoneThe magician and matters weighing a tonJust like thatJust like thatYes Yes YesThat's how it's done in the southJust like thatJust like thatYes Yes YesThat's how it's done in the southYou remember the exploits of the lyrical mafiaContinued cinematographyGuys girls are about to hit youCinematography ArchiveYou remember the exploits of the lyrical mafiaContinued cinematographyGuys girls are about to hit youCinematography ArchiveThere were various things that affected meThe problem was specific to this day I can see the effectsAnd I see more, I know moreYes, it is more or lessI'm learning the art of livingHip hop is my sensei eyPress playFrom this page of PFK check it outWell, this is just a warm-upThe beginning of money is the main plotWgnia, and this music is no exceptionI grew up high-fiving manIn perspective, hip hop is a form of medicine for meOn a leaky budget is not a matter of choiceIt's a matter of honesty without receptionIn terms of hard coreF O K like a thunderbolt from the Katowice sectorIn the events forumThe cause of the burnsThe money is on the suggestion of my dreamsIt's up to you, so I grab the helmA representative of the southern spheresFast as a Dodge Viper, specific as the Ace of HeartsFocus dragon sniperMotley sounds in the earHands move thought jogHelloSay hello to youNo empty wordsYou wind men, you don't wrapAnd whose fault is it that you raisetell meI welcome you warmlyI heard one piece of yours recentlyYou know that's what I thoughtOr will you let me hear your other onesI assumed that was all the noiseGet it out of your mindAdd up the pieces while listening to the albumWell, I would love to have one of theseNo bendsTranslators, I'm sitting here wasting my timeThe work goes at its own pace, manI will consider your request ratherMaybe I'll call back and seeI have a contract, I'll give you contact with the moneyBy transferring cash to accountsI prefer spontaneity plus common senseyou keep upYou shit and who cleans it upSign that paper, broShrajbnij here and here and here doneIn a moment I will realize your nicknameWelcome to the rap business zoneSign that paper, broShrajbnij here and here and here doneIn a moment I will realize your nicknameWelcome to the rap business zoneThis one signature will give you strength and powerWhat you've dreamed of, everything you've dreamed ofHere's your coffee, look at it againShoot the initials like hiccups catch the doseLuxury without coercion without downsidesSo they call their caste CroesusPhewAll this sweetness is a scamHow young catch to buy fool without sodaDuplicate them in their liberation of theseNatural musical-vocal synergiesNo trivial negationsTake this secret course on staying productiveSign that paper, broShrajbnij here and here and here doneIn a moment I will realize your nicknameWelcome to the rap business zoneSign that paper, broShrajbnij here and here and here doneIn a moment I will realize your nicknameWelcome to the rap business zonePay mana pay mana pay mana payYou earned me you can afford now pay (pay)I won't cry that to you I'm nobody (nobody)I feel like a lawyer, it came out of mathHey! Be careful who you trustThere are things the listener doesn't knowYou have to play like a playerHowever, don't be deceivedyou hearIt's learning by earYou've got to blow coldGet burned once you listen to usIt's not a pushCut out and put money on 3D glasses on the snoutProduction promotion distribution 3 dimensions (once)
OpenClip.info podobnie jak google indeksuje jedynie linki do materiałów video, które są ogólnodostępne i bezpłatne. Administracja OpenClip.info nie podpisuje się pod żadnymi materiałami zamieszczonymi przez użytkowników i stanowczo zrzeka się z wszelkiej odpowiedzialności prawnej w związku z zamieszczonymi przez użytkowników materiałami.